- Mila ! Zrób mi huśtawkę ! Pliiiiisss!
- "Adiego", ale huśtawka w domu !!! ???
(3 sekundy później)
- No dobra zróbmy huśtawkę!!!
- Weźmy moją żeglarską linkę i twój plastikowy podnóżek, który był niezbędny kiedy jeszcze nie sięgałeś do umywalki ;)
- Ble, ble, ble, Ty też kiedyś byłaś mała!!!!
- Dobra, dobra - jakby to zrobić, co najpierw połączyć ...
Moje starsze dziecko głowiło się, obliczało, kalkulowało ...
Niewątpliwie przydała się jej harcerska wiedza na temat węzłów żeglarskich (Milka należy do Harcerskiej Drużyny Wodnej)
I tak po pół godzinie intensywnych wysiłków psychicznych i fizycznych ;) oraz współpracy rodzeństwa (SZOK!) powstała ... HUŚTAWKA!
Cieszą się jak ...dzieci !
Młodszy bo wymyślił, starsza bo zrealizowała !!!
Szczęście w czystej postaci, nie takie którego trzeba się doszukiwać, zastanawiać się czy to już szczęście czy tylko jego namiastka.
U dzieci szczęście to szczęście !
SZCZĘŚLIWOSTKA na dziś jest prosta, choć na pewno nie banalna ...to szczęśliwe dzieci ;)
Całuski ;*



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz