środa, 14 grudnia 2016

ZIMOWE MARZENIE

Wczoraj wieczorem, szukając zupełnie czego innego w domowym komputerze, natknęłam się na styczniowe zdjęcia z nad morza :) 




W styczniu tego roku, niestety dopiero po raz pierwszy, dane mi było zobaczyć morze w zimowej odsłonie! Jest pięknie!
Nie przypuszczałam, że styczniowe fale mogą tak urzekać i jednocześnie wprowadzać spokój i błogość. 



Zimowe nadmorskie krajobrazy przypomniały mi o moim, niespełnionym dotychczas marzeniu!
Chciałabym spróbować "MORSOWANIA" :) :) :) 



Myślę o tym od jakiegoś czasu, ale nie odważyłam się jeszcze ;( 
To znaczy znalazłam ...  już koła morsów w mojej okolicy, wiem dokładnie kiedy się spotykają, co i jak trzeba sobie przygotować "przed pierwszym razem" ;) 
Moja obawa nie wynika też z braku przekonania do tej dyscypliny! Wiem, że jest super! 

Moje domowe próby "morsowania", czyli lodowaty prysznic po godzinnym spacerze z kijami ;) zawsze dodaje takiej energii, więc podejrzewam, że "prawdziwe morsowanie" jest jeszcze lepsze!

Jednak brak mi odwagi żeby w niedzielny poranek zebrać się, pojechać nad pobliskie jezioro i po prostu to zrobić ! 

Na razie marzę sobie jakby to było ... samo marzenie też jest fajne :) 

SZCZĘŚLIWOSTKA na dziś to marzenie, które świadomie czy nie, zostawiasz sobie na później, żeby po prostu ... marzyć !


Ps. Jak już "zamorsuję" podzielę się wrażeniami!!!

1 komentarz:

  1. No way!!! Wrażenia "po" nie wystarczą, ja muszę to widzieć na własne oczy...P.s. świetne, kolorowe zdjęcie z morsami w tle :) ...a morze też najbardziej lubię "poza sezonem"...

    OdpowiedzUsuń