środa, 21 grudnia 2016

SZCZĘŚCIE PRYWATNE

Dwie historie - dwa szczęścia? 

ONA:
Bardzo dobrze wykształcona, wysokie stanowisko menadżerskie, szanowana przez współpracowników i podwładnych, duży piękny dom, mąż, dwoje prawie dorosłych dzieci. Szczęśliwa ? 

ON:
Piekarz w malutkiej piekarni, lekkoduch, mieszkanie, żona, mały synek. Szczęśliwy? 


ONA:
Bardzo rzadko się uśmiecha, jeżeli już, to tylko wtedy gdy wypada. Raczej nie okazuje emocji, wzruszeń bo przecież "jest twarda". 

ON:
Śmieje się ze wszystkiego i zawsze, nie podchodzi poważnie do życia, wieczny Piotruś Pan. 

Kto z nich jest szczęśliwy? Czy można w ogóle to ocenić ? Czy w ogóle mamy do tego prawo?

Bardzo często kusi nas ocenianie innych. Wydaje nam się, że garstka informacji o kimś pozwala ocenić: "szczęście czy nieszczęście".

Nie zastanawiajmy się jednak nad szczęściem innych, tylko nad swoim! 

Piotruś Pan ma swoje szczęście, a Pani Menadżer swoje!

Ja też mam swoje! 


Dzisiejsza SZCZĘŚLIWOSTKA jest intymna, prywatna, moja, Twoja ... to osobiste, własne szczęście!



PS. Dziękuję, że jesteście
Łączna liczba wyświetleń : 3001 (wczoraj)

To moje prywatne szczęście ;)

Pozdrawiam.
 

1 komentarz:

  1. Jestem pod mega wrażeniem ilości odsłon, zwłaszcza - jak już wcześniej pisałam - nigdzie się nie promujesz! Gratulacje!!! :-) całuski

    OdpowiedzUsuń