Weekendowe, urodzinkowe świętowanie "skłoniło" mnie do przygotowania domowych wypieków.
Jak już wspominałam na łamach tegoż bloga ;) umiem piec tylko dwa rodzaje ciast (jabłecznik i sernik) - tym razem wybór padł na sernik.
Jednak, aby być w zgodzie z moją, odkrywaną nieustannie, "włoską naturą" ;) ;) :) serniczek musiał być po włosku ... z mascarpone i ricottą
Pycha...
Mam nadzieję, że włoskie smakołyki osłodzą początek tygodnia, który co do zasady jest trudny ;)
SZCZĘŚLIWOSTKA na dziś jest słodka, puszysta, włoska, z głębokim ;) migdałowym wnętrzem.

Sernik to wymagające ciasto, więc możesz się nazywać Mistrzynią Wypieków 👍
OdpowiedzUsuń