Do mojego ulubionego stanu PP - POWIEDZMY PORZĄDEK, dziś mogę nawet dodać jeszcze jedno P - POŚWIĄTECZNY POWIEDZMY PORZĄDEK ;0
PP to taki stan, który pozwala na zajmowanie się przyjemnymi, sobotnimi rzeczami !
Na przykład: odrobienie zaległych zadań logopedycznych z synem, malowanie starych skrzynek drewnianych w ramach pracy twórczej z córką, ugotowanie obiadku, na który od dawna miało się "smaczek", oddanie się mami pisania ... a wszystko to w poczuciu, że "ogarniam".
PP to taki stan, którego należy się nauczyć!
To coś pomiędzy DN - DRAŻNIĄCY NIEOGAR a ON - OGARNIĘTY NIEOGAR ;)
Stan ON, to stan dla mnie nieosiągalny. Lecz odkąd sobie to uświadomiłam i pogodziłam się z tym ... jest mi lżej !!! Zadowalam się stanem PP i mam święty spokój!
POWIEDZMY PORZĄDEK to mój wymysł, ale jak najbardziej wpisuje się w "modną" ostatnio skandynawską filozofię życia zwaną LAGOM. W sumie do nie dawna nie miałam pojęcia o jej istnieniu. To znaczy jej filary zawsze były mi bliskie, ale teraz wiem, że ktoś mądry zebrał to w jedno i nazwał FILOZOFIĄ ;)
LAGOM oznacza bycie w zgodzie ze sobą, bez ciągłego poszukiwania "czegoś lepszego", pogoni za "lepszą" pracą, byciem "lepszą" mamą, "lepszą" żoną, itd ... ;)
Hołdujący zasadom LAGOM cieszą z tego co mają, nie porównują się do innych, doceniają swoje małe szczęście!
Chyba częściej będę przytaczać proste zasady LAGOM, samej sobie przypominać co jest ważne!
Na przykład kolejny widok za oknem ... Błękit Nieba Walczący :)
SZCZĘŚLIWOSTKA na dziś to nomenklatura szczęścia np. moje PP
Masz swoją nomenklaturę szczęścia?
Podoba mi się koncepcja PP, ale niestety dla mojego męża - perfekcyjnej Panny - nawet ON jest stanem bałaganu, nad którym trzeba zapanować... I jak tu żyć? No jak? ;-)
OdpowiedzUsuń😂 Tak, faceci zodiakalne "panienki" mają swoją "nomenklaturę" porządku! Wiem coś o tym! Mam wrześniowego syna 😙
OdpowiedzUsuń