Dzisiejszego ranka, na moim tarasie, spotkałam Panią Wiosnę! Chyba potrzebowała się wygadać, bo zasiedziałyśmy się przy kawce aż do tej pory!
Ona zresztą chyba dalej tam jest, rozgościła się na tarasowej huśtawce i buja się w rytm śpiewu ptaków i delikatnego świstu wiatru.
I wiecie co mi powiedziała ... że chce się na nowo zakochać tej wiosny!
Pani Wiosna zakocha się wiosną!
Na obiekt westchnień wybrała sobie lawendowo ... lawendowe ... kwiaty lawendy ;)
Zapraszam! Tak! Proszę wejść pani Wiosno i zakochać się u mnie! Mam sporo lawendowych miejsc do pokochania w moim ogrodzie!
Otocz wstęgą miłości moje, suche jeszcze, lawendowe pędy i pomaluj uczuciem na odpowiedni, jedyny słuszny ... lawendowy kolor!
SZCZĘŚLIWOSTKA na dziś to sekretne zwierzenia Pani Wiosny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz