Śpiewające klimaty nadal mi towarzyszą.
Wracam do poniedziałkowego słońca i nucąc bardzo stary przebój, bardzo starego Pana Kleksa, uśmiecham się do marzeń moich dzieci...
Wracam do poniedziałkowego słońca i nucąc bardzo stary przebój, bardzo starego Pana Kleksa, uśmiecham się do marzeń moich dzieci...
- Mamo, mogę iść na rower jak wrócę z przedszkola? Adaś pozytywnie nakręcony przez promienie słoneczne, nie mógł się doczekać inauguracji sezonu rowerowego.
Gdy wróciliśmy wreszcie do domu, pędem pobiegł do swojego pokoju założyć "ubranie na rower"
-Mamo jestem gotowy, pomóż mi wyciągnąć rower z garażu !
Adaś faktycznie był gotowy, tyle że na rowerowe wycieczki w środku lata! Miał na sobie krótkie spodenki, bluzeczkę z krótkim rękawem i ... sandały!!!
Adaś faktycznie był gotowy, tyle że na rowerowe wycieczki w środku lata! Miał na sobie krótkie spodenki, bluzeczkę z krótkim rękawem i ... sandały!!!
- Adaś, jest jeszcze za zimno na taki strój! Musisz założyć spodnie, sweter i kurtkę!
- Ale mamo! Kurtka na rower! Przecież na rowerze jeździ się w spodenkach!
- Ale mamo! Kurtka na rower! Przecież na rowerze jeździ się w spodenkach!
Adaś zupełnie nie przyjmował do wiadomości, że poniedziałkowe słońce, to jeszcze nie TO słońce !
Zgadzam się z nim i czekamy słońce krótkich spodenek, spódniczek, sandałów i wycieczek rowerowych !
Będziemy wtedy ... "Biegać, skakać, latać, pływać, w tańcu, w ruchu wypoczywać (...)"
Tymczasem rorewowa mini przejażdżka i tak się odbyła... Nawet jeśli trzeba było jeszcze założyć kurtki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz