Widziałam, że coś szykują ... :)
Od wtorku wzajemne zrozumienie wśród rodzeństwa było jakoś większe, zamykali się w pokojach i ... współpracowali, tworzyli...
Adaś wczoraj wyjaśnił tylko: "Wcale nie robimy dla Ciebie żadnych laurek, tylko sobie rysujemy" :)
Czekałam z niecierpliwością na efekty ich współpracy ;0
Moje próby wyobrażenia sobie "nie laurek", okazały się ... nieudolne!
Wzruszenie o jakie przyprawiły mnie "Dzieła" moich dzieci ... jest nieopisywalne!!
Nie ma słów, które mogły oddać piękno zwykłej kartki papieru z czerwonym sercem i kilkoma słowami "od serca"!
Dziękuję!
Ze względu na zbyt osobiste wyznania w laurkach, nie ujawniam ich w całości :)
SZCZĘŚLIWOSTKA na dziś może być tylko jedna to MIŁOŚĆ mamy ...




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz