wtorek, 10 października 2017

WENECJA VS KARTY KALENDARZA

Jesienna rzeczywistość wdziera się w mój czas. 

Walczę z wiatrakami, próbuję zaklinać kalendarz ... ale ten nieubłaganie wskazuje prawie połowę października !

Obrazy włoskich wakacji same pojawiają się przed oczami ... 

Weneckie tramwaje, weneckie uliczki ... wodne i brukowane, wenecka architektura ... ach, 








SZCZĘŚLIWOSTKA na dziś, mimo że nostalgicznie emocjonalna, stawia mnie do pionu ... muszę pozwolić Pani Jesień wejść w mój świat ... a może to ja mam zrobić krok w świat Pani Jesień ??

Dobrze, przyjmuję! 
Jestestwo Października jest rzeczywistością !


Ps.
- A może jest 10 sierpnia ?? 
- Nie! 
- Szkoda! 
:) 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz