sobota, 23 września 2017

WYRWANA Z ZAWIESZENIA

Witam Cię Pani Jesień!
Za oknem jesteś już od dłuższego czasu, :( w kalendarzu od dzisiaj ale ja nie wpuszczam Cię do mojej świadomości!!!
Choć masz plusa za fakt wyrwania mnie z zawieszenia ... w pisaniu !
 

Nie pozwalam Ci jednak wyrwać mnie z wakacyjnych wspomnień! 


Włoskie wakacje były ... aż trudno znaleźć odpowiednie słowo ... wymarzone ??!! Wystarczy?
 

Odkąd wróciliśmy z Włoch zastanawiałam się o czym opowiem w pierwszej kolejności na łamach bloga ... czy to będzie piękno włoskich krajobrazów, zabytków, gorącego morza, szerokich plaż ... czy to będzie opowieść o moich łzach szczęścia, niespodziewanych, spontanicznych...

To jest jednak opowieść o nas ... moich bliskich, z którymi spędziłam czas, dzieliłam radość i łzy (właśnie łzy szczęścia) ... 


Doświadczana "włoskość" potęgowała tylko uczucie ... szczęścia!
Więc ... choć w zeszłym roku (!!!) pisałam do Ciebie Ody, a od dziś panoszysz się w kalendarzu, Pani Jesień ... przez najbliższy czas zbombarduję Cię wakacyjnymi wspomnieniami !!!




SZCZĘŚLIWOSTKA na dziś to powrót ... do mani pisania ! Cieszę się, że mi nie przeszło ;) 


Ps. Dziękuję, że nadal jesteście ! Gdy dziś, przekonana o zupełnej ciszy na blogu przez ostanie dwa miesiące zobaczyłam liczbę wyświetleń ... znowu płakałam (wiem, jestem płaczką ... niezaprzeczalnie  :) ;) :))

Całusy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz